m2o | musica allo stato DX

http://xploradio.blogspot.com/2014/09/m2o-musica-allo-stato-puro.html


Po raz pierwszy złapałem ją w 2004 roku. Stację radiową miksującą dosłownie wszystko - od muzyki, poprzez wejścia djów aż nawet po reklamy! Miksującą też moje wrażenia: szacunek za klasykę muzyki klubowej i pogardę za kiczowaty italo-hard-dance.
Oto krótki portret pewnej włoskiej stacji muzycznej i jej miejsce w kolekcji moich stacji radiowych złapanych z daleka (FM DX-ów). 


2004:




Już na pierwszym spotkaniu 8. lipca 2004 m2o pokazało ostry kontrast - najpierw zwabiło mnie na swoją częstotliwość tech-house'owym kawałkiem - w Polsce rzecz niespotykana na dziennych playlistach, by po chwili na niej zagrać... utwór pop Kylie Minogue. Nie mam nic do tej wokalistki, wręcz bardzo ją lubię. Ale w ciągu zaledwie kilkunastu sekund m2o zapewniło mi dobry muzyczny szok:)

Jakby tego było mało, między dwoma kontrastującymi utworami poleciał jingiel, w którym nieznana mi wtedy rozgłośnia "podszywała się" pod jakąś japońską stację: "kochira-wa KDDI-des"?
Jedno spojrzenie później w wykazy stacji we Włoszech przy częstotliwości 90,3, na której złapałem tę dziwną mieszkankę dźwiękową, rozwiało wątpliwości: faktycznie "m2o"!
W zamyśle twórców, "m2o" miało być parafrazą chemicznego oznaczenia wody, H2O, związku niezbędnego do życia - tak samo jak i muzyka we włoskiej rozgłośni miała życia i energii dodawać.



Lento Violento
Pamiętam, że w kolejnych sezonach, za każdym razem kiedy łapałem m2o, trafiałem na charakterystyczne dla niego, agresywnie brzmiące elektroniczne bity. LENTO VIOLENTO - czyli powolnie i brutalnie - znakomita definicja! Uderzający co pół sekundy, a nawet i rzadziej, ciężki bit z przesterowanego basu oraz podążający za nim charakterystyczny włoski "sweep" stał się regionalnym specjałem muzyki elektronicznej na Półwyspie Apenińskim w połowie pierwszej dekady lat dwutysięcznych.
Mimo swojej skostniałej schematyczności i kiczowatości, sekwencyjne i generyczne lento vioelnto zażyte w nieodpowiedniej dawce wpadało w ucho. Poniższe nagranie to kolejny DX-owy odbiór m2o via Sporadic E. Słychać w nim tłum skandujący "Emme, Due, ooo!" - była to audycja z pleneru. A kawałek to Magna Romagna - Troubles:
2006:


Włoski styl dawał również świetną bazę remikserską - flagowym przykładem jest nagranie Cascada - "Truly Madly Deeply" (oczywiście Lento Violento Remix), świetnie obrazujące wszystkie uroki brzmienia "lento violento" (no, może z mniejszą porcją klawiszy). A sam utwór - nie dość że cover, to jednocześnie i remix.

Ok, lento może być nieco kiczowate, ale w całościowym ujęciu stacja ostatecznie wybroniła swój wizerunek doskonałym doborem międzynarodowych kawałków klubowych. Mimo, że radio odbierałem tylko DXowo poczas wakacyjnych otwarć propagacji sporadycznej Es, niemal każda okazja obcowania z M2O była dla mnie premierą takich wielkich tracków jak dwa wspaniałe przykłady poniżej. Tylko oczywiście nie przypuszczałem wtedy nawet, że przypadkowe fragmenty muzyki nagrane podczas odbioru DX stacji m2o w ciągu kilku tygodni staną się wielkimi szlagierami muzyki klubowej?
Tiesto - Adagio for strings
 
Deep Dish - Say Hello

2007:



Lento violento, trochę zremiksowanego popu i śmietanka hitów klubowych tworzą składanki "M2O Compilation" wydawane co kwartał od niemal samych początków rozgłośni w 2003 roku, a liczącej sobie już 37 voluminów. Spoty reklamujące składak, jak i spoty innych usług i produktów radio nadawało w sobie charakterystyczny sposób....

Otóż M2O miksuje przejścia praktycznie wszystkich emitowanych na antenie nagrań - utworów na playliście, wejść DJów (wow!), a także bloków reklamowych!! Realizacja tego zadania przebiegała w następujący sposób: końcówka bieżącego spotu i początek kolejnego miksowane były z przyspieszającym bitem i zagłuszone syreną pochodzącą z fragmentu nagrania Prodigy - Voodoo People. Efekt mieszania za każdym razem był inny, i za każdym razem efektowny! Posłuchajcie:



Odbiór

Tak jak wspomniałem, w Polsce nie jest możliwy stały odbiór włoskich sygnałów FM. Pojedyncze spotkania z m2o miały miejsce tylko podczas letniej propagacji jonosferycznej (Sporadic-E) na UKF FM. Spośród wszystkich na raz odbieranych stacji ze słonecznej Italii, to właśnie m2o dzięki charakterystycznym utworom na playliście rozpoznawałem "ze słuchu"  najlepiej:)
Pierwszy raz złapałem je na 90,3 MHz.
Najczęściej zaś pojawiało się na częstotliwościach 93,7 i 89,6 z Sycylii oraz 94,5 z Kalabrii.
Odbiór odnotowałem też na 89,9; 91,4; 92,5; 92,6; 93,4; 95,7; 97,0; 97,9; 99,4; 103,5; 103,8; 104,0; 105,8; 105,9; 106,1; 106,4.

Nagranie z 2010:



Nigdy nie miałem pokusy słuchać radia przez internet, za to montując zestaw tv-sat w 2005r. byłem swięcie przekonany, że zyskam dzięki niemu stały dostęp do m2o pośród mrowia niekodowanych włoskich stacji RTV. Niestety (wtedy jeszcze) nie. Zamiennikiem m2o na SAT o podobnym stylu muzycznym okazało się - również włoskie, Discoradio oraz poczciwy niemiecki Sunshine Live.

M2O na HotBirdzie pojawiło się po raz pierwszy jako... audycja telewizyjna. Wieczorny Videomix "M2AllShock" na stacji muzycznej All Music swoją kreatywnością robił extra wrażenie (wizualizacje do muzyki klubowej lub miksowanie muzyki wraz z teledyskami do niej - wow!). Współpracą między stacja radiową i telewizyjną zacieśniła się i jej kolejnym owocem była chartlista "Classifica ufficiale m2o" na All Music TV. Obie stacje znalazły się pod skrzydłami jednego koncernu, co równocześnie otworzyło drogę do emisji FTA na satelicie.
Stacja radiowa w wersji niekodowanej pojawiła się na Hotbirdzie 13E w sierpniu 2008, a wraz z nią Radio Deejay i Capital - wszystkie należące do jednego holdingu - Gruppo Editoriale L'Espresso (wydająca m.in. dziennik La Repubblica).
Jak dla mnie - pojawienie się m2o FTA na SAT było długo wyczekiwane. Z drugiej strony, uruchomienie przekazu na SAT miało miejsce chyba już zbyt późno - wtedy byłem już zwolennikiem mniej agresywnych brzmień klubowych, jakie oferował nurt funky house, na m2o nieobecny. Choć z sentymentu, do dziś okazjonalnie włączam do posłuchania M2O z HotBirda.

M2O anno 2014
Co dało się zaobserwować w późniejszych latach, m2o odeszło od lento violento i innych kiczowatych styli skupionych wokół italo-dance, skoncentrowało się na trance i electro. W dziennej playliście nadal przeplatając je bieżącymi mainstreamowymi przebojami pop, rnb (to oczywiście dla zwiększenia słuchalności wśród potencjalnych słuchaczy wstępnie nie zainteresowanych muzyką klubową) i komercyjnego house, który w tamtych latach, zasługą m.in. niejakiego Pana Guetty świecił prawdziwe triumfy. Wieczorem są z kolei transmitowane godzinne segmenty od wielu DJów światowej klasy - Tiesto, Above&Beyond i in.

Rozgłośnia odświeżyła swoje logo (nie żeby poprzednie było złe) i nadal podoba mi się zachowana w nim "nieoczywistość" nazwy ukrytej w logo):

I przede wszystkim m2o nie straciło charakteru muzycznego nadal grając unikatowe kawałki, ekskluzywne dla własnej anteny. Nowy slogan stacji brzmi: "Are you radio?"


W maju 2014 będąc z Rzymie słuchałem m2o w lokalnym eterze, potem jeszcze parę razy złapałem je w Polsce propagacja jonosferyczną.
Za każdym razem radio puszczał oczko do słuchaczy - kiedy złapałem przy jednej z okazji w 2014r. wydawało mi się że złapałem jakąś ciekawą stację z włoskimi oldiesami, a tu nagle wchodzi ciężki bit i w miksie pojawia się następny kawałek.


EDIT: Po 2014 roku stacja poddana została wielu zmianom, które sprawdziły, iż przestała ona przypominać swoje dawne wcielenie, które tu wspominam... Logo zmieniło się jeszcze dwukrotnie, aktualny slogan brzmi: "Deejay station":





Więcej informacji:
http://it.wikipedia.org/wiki/M2o

Strona oficjalna radia:

http://www.m2o.it/ 


2 komentarze :

  1. Ja z kolei pierwszy kontakt miałem z discoradio na satelicie dopiero potem usłyszałem o m2o. Notabene może masz jakieś wspomnienia związane z niemieckim "mega radio" które nadawało na UKF, MW, satelicie analogowej (trzecia fonia eurosport de), oraz satelicie dvb-s (ciekawostka był fakt ze stacja w tym przekazie wysyłała również pliki mp3 z aktualnie granymi przebojami - właściciele kart satelitarnych skystar skakali z radości). Pozdrawiam Tekid

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za koment. Kiedy zacząłem słuchać Discoradio szybko zapomniałem o m2o i sunshine live. Fantastycznie grali w 2005/6 - dużo "niemieckiego" dance'u (np. Pulsedriver!). Potem przeszli na bardziej komercyjne hity, wieczorem zamiast dawnego techenka grali dużo house'u - też dobre. Może o Discoradio też kiedyś parę słów skrobnę i playlistę z tamtych czasów wrzucę.
      Megaradio słuchałem na wielu częstotliwościach MW (nie miałem wtedy jeszcze SAT), wspominam o nim w poście podsumowującym 2003r.[http://radiacja.blogspot.com/2014/02/retro-dx-2003.html.], kiedy stację wyłączono - przy "kwietniu" w tamtym artykule znajdziesz parę słów o Megaradio)

      Usuń