Malta - Benghajsa & Wied-Rini radiostations

Po opisach i zdjęciach obiektów służących radiofonii i telewizji w poprzednim tekście, przyszedł czas na pozostałą infrastrukturę radiodyfuzyjną na Malcie - bardziej niekonwencjonalną i przez to jeszcze bardziej efektowną. Przykładów nie zabrakło. Niesamowite wręcz, że w tak małym kraju, w którym każdy skrawek ziemi jest maksymalnie eksploatowany przez rolnictwo, przemysł, zabudowę oraz turystykę, tak wiele terenu oddano radiu i telekomunikacji. Tyle, że - już po powrocie z Malty dowiedziałem się że... powoli zaczyna się go im odbierać.




Pomimo aury niedostępności, wynikającej z ich niecywilnego przeznaczenia, połowa opisanych tu obiektów była umieszczona na mapie Malty, którą dysponowałem. To bardzo ułatwiło planowanie wędrówek.
W ciągu tygodnia spędzonego na maltańskich wyspach nie zabrakło też bez paru "odkryć" (podobnie jak w przypadku opisanych w poprzednim artykule nadajników RTV). Zresztą, trudno byłoby ukryć przed wzrokiem tak rozległe... pola antenowe! Na początek taki właśnie, "odkryty" obiekt:


1. Benghajsa (Benghisa), niedaleko Hal-Far

Szukając przed wyjazdem informacji o antenach i nadajnikach radiowych na Malcie nazwa tego miejsca pojawiała się w kontekście dawnych emisji radiofonicznych na falach krótkich. Zlokalizowałem ją nawet na planie wyspy, ale miała ona w okolicy żadnych piktogramów mogących sugerować, iż jakieś anteny mogły zachować się w jej pobliżu do dziś. Nie nastawiałem się więc i nie planowałem eksploracji w tym miejscu. Przypadek sprawił jednak, że znalazłem się w okolicy.
Południowo-wschodnia Malta nie ma do zaoferowania wielu konwencjonalnych atrakcji.
Na plaży w największej w tym rejonie miejscowości Birzebugga zamierzałem jedynie zrobić sobie przerwę w zwiedzaniu. Piasek i woda są tu niesamowicie czyste, a specyficzny "urok" krajobrazu zapewnia... Malta Freeport po drugiej stronie zatoki Pretty Bay - port wolnocłowy, trzeci największy na Morzu Śródziemnym.
Nim jednak autobus dojechał do miejscowości, po minięciu magazynów dzielnicy przemysłowej Hal-Far, poraził mnie widok za szybą, za którą przesunęła się nagle radiowa scena: całe mnóstwo wież i masztów antenowych! Wysiadłem na następnym możliwym przystanku i wróciłem, by znów nacieszyć oczy niespodziewanym widokiem.
Teren, na którym znajdowały się instalacje jest ogrodzony siatką z drutem kolczastym. Brama znajdująca się przy trasie szybkiego ruchu również nie umożliwi wejścia. Mogłem natomiast obejść cały kompleks wzdłuż ogrodzenia i rzucić okiem na ciasno rozstawione wieże z różnych kierunków.




Na polu stoją głównie wieże kratownicowe w formie wąskiego ostrosłupa o przekroju kwadratu. Nie ulega wątpliwości, że to fale krótkie są głównym zakresem roboczym z Benghajsy. Aczkolwiek zapewne nie radiofoniczne...
Lokalizacja tego miejsca i pasmo emisji sugeruje, że największym użytkownikiem kompleksu może być Malta Freeport i lotnisko Luqa. To drugie zapewnia również atrakcje wizualne w czasie pobytu w Benghajsie. Nadlatujące od wschodu samoloty zniżają tu swój lot i można je podziwiać na tle wież radiowych. Zwróciłem uwagę, że większość wśród nich stanowiły samoloty wojskowe i towarowe.




Brama ośrodka:



Na terenie znajdują się dwa budynki - jeden tuż przy bramie (właściwie to grupa budynków administracyjnych), drugi - nieco podłużny - pomiędzy wieżami. Na jego końcu znajdują się "stelaże", po których zapewne wyprowadzane były z niego kable do anten (feedery). Do masztów dochodziły one na słupkach z szerokimi ramionami w kształcie litery "T", wyglądające jak karłowate słupy telegraficzne. Były na nich izolatory, lecz nie dostrzegłem przewodów. Z perspektywy na ziemi, trudne było dostrzeżenie, jak i czy w ogóle jeszcze są prowadzone. Między niektórymi wieżami (wysokości ok 50-60m) porozwieszane są druty - dipole półfalowe na pasma o długości fali kilkudziesięciu i kilkunastu metrów.


 
Obok zachwycających widoków, dominowały tu jednak takie, które ściskały serce i gardło radiowca. Wieże są niestety w kiepskim stanie - powoli zjada je rdza i z większości z nich niedbale zwisają druty zerwane podczas sztormów.


Obawy wzbudza pierwszy rzut oka na jeden maszt kratownicowy - wygląda on, jakby zerwały się niektóre linki jego odciągów. Bliższe spojrzenie przynosi wyjaśnienie - to tylko zwisające resztki anten drutowych, które kiedyś podpierał. W pionie maszt stoi więc "sobie a muzom".
W pobliżu ogrodzenia nieopodal bramy leżą trzy dłuższe kawałki wieży, która albo uległa pogodzie, lub - dla bezpieczeństwa - została ścięta przez pracowników stacji, zanim spowodowała katastrofę.


 Odnowiona i odmalowana na czerwono-biało jest tylko jedna wieża, znajdująca się najbliżej portu, zresztą nawet nie mająca anten krótkofalowych, a anteny łączy mikrofalowych (czasy się zmieniają...).



Oby dla kompleksu wież Benghajsa była jeszcze nadzieja, w przeciwnym wypadku czekać go może podobny los, co kolejny obiekt:


2. Wied-Rini (a.k.a. Ghemieri/Bahrija)

Kolejną lokalizację miałem w planach od samego początku, gdyż już na mapie wyglądała bardzo obiecująco, zaznaczona nawet nie jednym, a aż 6 piktogramami przedstawiającymi transmitujące wieże!
Gdy znalazłem się na Malcie, okazała się ona bardzo dobrze widoczna na grzbiecie wzniesienia na północny zachód od miejscowości Rabat, w której się zakwaterowałem. Przekonałem się też, że wież jest zdecydowanie więcej niż sześć!

Zdjęcie panoramiczne wykonane z Rabatu - z odległości 3,5km. Tylko w znacznym oddaleniu wszystkie mieściły się w jednym kadrze:
(klik na zdjęcie dla powiększenia)


 Mimo, że codziennie miałem je na oku, na spacer do wież wybrałem się dopiero w połowie tygodniowego pobytu, gdy w Rabacie i Mdinie odbywał się festyn średniowieczny z jarmarkami i pokazami. Turystyczny tłok i rycerskie pokazy zamieniłem na wędrówkę w najbardziej odludny zaułek Malty. Zwarta zabudowa szybko skończyła się tuż za Rabatem, dalej mijałem już też coraz rzadsze, pojedyncze gospodarstwa.



Asfaltowa droga była w coraz gorszym stanie, a krajobraz wokół zaczął przypominać pustynię. Z Rabatu było to około 6km wędrówki (a tego dnia wędrowałem jeszcze dalej i dotarłem do zatoki Form ir-Rih oraz plaż na Gnejna Bay i Golden Bay).
Ze względu na remont dróg - oj, konieczny - nie kursowały tędy autobusy, a ruch samochodowy niemal całkowicie zamarł.




Cel radiowej wycieczki nazywa się Wied-Rini Maritime Radio Station (w innych źródłach w odniesieniu do niego pojawiają się też nazwy zaczerpnięte od pobliskiej miejscowości - "Bahrija" oraz wioski - "Ghemieri"). Do około 2000 roku służył - jak nazwa wskazuje - łącznościom z jednostkami na morzu.

Na tym etapie wycieczki miałem już spotkanie z ośrodkiem w Benghajsie (niespodziewane spotkanie, opisane powyżej), do której pierwsze widoki Wied-Rini (czyt. "łidrini") były dosyć podobne.
Droga asfaltowa, którą dotarłem na miejsce obsadzona była kratownicowymi słupami po obu stronach - pojedyncze po stronie południowej, większość na północnej.



Co najważniejsze - teren na którym się znajdowały nie był ogrodzony! Chyba po raz pierwszy w swojej radioturystycznej karierze miałem więc możliwość nie tylko wejść na teren centrum radiokomunikacyjnego, ale również na jego obiekty. Nie mogłem jej przepuścić.
Nie zniechęciły mnie nawet rozwieszone tu i ówdzie tabliczek "No entry. Private area, keep out", choć maszerując do metalowych słupów rozglądałem się uważnie. Niemal wszystkie pustynne tereny na Malcie są obszarami łowieckimi. Znaczna część społeczeństwa ma uprawnienia myśliwskie, a polowanie na ptactwo wędrowne jest narodowym hobby. Oprócz "zbłąkanych kul" (widziałem ich łuski błądząc na sąsiedniej wyspie Gozo - tak duży kaliber służy nie tylko zwiększeniu celności, ale i patroszeniu biednej ptaszyny jeszcze w locie), na zwierzynę rozstawia się też pułapki na ziemi.







Podobnie jak w Benghajsie było to spore zgrupowanie ostrosłupowych wież kratownicowych o przekroju kwadratowym i podobnej wysokości. Podobna liczba sztuk rozstawiona była jednak na większym obszarze, dlatego sąsiadowały one w większych odległościach - od kilkudziesięciu to kilkuset metrów. Podejście do samego Wied-Rini ujawniło jednak... brak dalszych szczegółów instalacji.
W przeciwieństwie do Benghajsy, w Wied-Rini pozostały niestety tylko wieże-wsporniki anten. Cała infrastruktura nadawcza - promienniki, kable, druty  - zniknęły! A znikać, trawione rdzą, powoli zaczęły również same wieże-wsporniki. Szczyty co najmniej dwóch z nich zostały strącone przez wiatr - w jednym przypadku nie spadł on na ziemię i efektownie wbił się w ścianę tuż poniżej złamania. Brak widocznego zgięcia metalu powoduje wrażenie, jakby był to szczyt innej wieży, która wbiła się w tę.


 To miejsce na wyspie znajduje się na płaskowyżu w jednym z najwyższych jej punktów, przez co jest dosyć wietrzne i erozja metalu jest przyspieszona.

W najlepszym stanie była tylko jedna wieża, odmalowana, o innej konstrukcji niż pozostałe, znajdująca się blisko budynków w północnej części kompleksu (Ghemieri) - najbardziej oddalonej od trasy mojej wędrówki. Zapewne były to budynki stacyjne.


Tu inne budynki stacyjne - zapewne stara sekcja:

 

Jak się później dowiedziałem, na początku maja 2016, a więc dwa tygodnie po mojej eksploracji,  przyjechały tu buldożery. Władze wyspy, zniecierpliwione powolnością samoczynnego rdzewienia, choć bardziej zaniepokojone zagrożeniami jakie zaczęła stanowić, postanowiły uporać się z wielomasztową stacją Wied-Rini.
Jak pisze dziennik Times of Malta, wyburzonych miało być 21 wież telekomunikacyjnych, wybudowanych jeszcze w czasach zależności od Brytyjczyków i nieużytkowanych od ponad 15 lat. Dla celów badawczych, postanowiono zostawić tylko jedną z nich. (https://www.timesofmalta.com/articles/view/20160513/local/disused-bahrija-telecommunication-masts-being-removed.611930).

Będąc tam, nie wiedziałem jaki los czeka to miejsce. Na szczęście, całkiem nieźle udało się udokumentować jego stan w ostatnich dniach... Pomimo braku emisji i braku anten, było na co popatrzeć - szczególnie, że z tak nietypowej perspektywy.

jedna z wież z wyszczerbioną konstrukcją
Na odzyskanym terenie planowane jest wybudowanie elektrowni wiatrowych, chyba, że oprotestują to maltańscy myśliwi.


Znikające atrakcje Malty
Dwa i pół roku. Trochę zwlekałem z opisem obiektów na Malcie. Radiowe maszty Wied-Rini to nie jedyna atrakcja, o którą w tym czasie zubożała Malta. Podczas sztormu w styczniu 2017, wzburzone morze wciągnęło w swą dziką toń "Lazurowe Okno" - naturalnie powstałą formacją skalną, faktycznie wyglądającą jak ogromne, nieprzeszklone okno, brama, lub wysoki pomost stojący w morzu. Niektórzy tylko dla niego odwiedzali drugą wyspę z archipelagu - Gozo. Stojące na jej zachodnim wybrzeżu Okno było tak ikoniczne, że widniało na okładce wielu przewodników turystycznych po Malcie.
Przewodniki trzeba więc wydać od nowa, a mnie to zdarzenie skłoniło do przemyśleń, jak nieubłaganie płynie czas i nie oszczędza nie tylko przyrodniczych atrakcji turystycznych, ale również jednego z radiowych obiektów, który zamierzałem opisać w tym artykule.
Malta nie ma szczęścia do niektórych swoich atrakcji... Już ponad 15 lat temu z powierzchni wyspy zniknęła też stacja nadawcza Cyclops (Delimara) - o niej w następnym odcinku.


3. Dingli booster i Radar Dingli

By szybciej przebyć większe dystanse między niektórymi lokalizacjami na Malcie, korzystałem niekiedy z autobusów. Gdy pewnego razu zmierzałem busem do megalitycznych świątyń na południu wyspy, zaraz po wyjeździe z mojego rezydenckiego Rabatu za szybą wyłonił się nieoczekiwany widok. Zdążyłem wyciągnąć aparat i cyknąć zdjęcie. Były to dwa, lub nawet trzy niewysokie maszty z izolatorami na odciągach. Jeden maszt blisko drogi. Mogły mieć ok. 50m, a ponieważ są izolowane - domyślam się, że pracują na falach średnich, zapewne nie dla radiofonii.
Z radiowych materiałów, z którymi zapoznałem się przed wyjazdem, zapamiętałem przy tej okolicy nazwę jednego obiektu - Dingli Booster. Wskazuje ona, iż jest tu gdzieś wzmacniacz sygnału, nadajnik doświetlający, synchroniczny z którymś głównym. Czy chodzi o te trzy maszty (cztery? - rozstawione w rombie?), czy jeszcze o coś innego (np. DVB-T)?




Po minięciu małej mieściny Dingli, autobus podjechał na sam szczyt klifów południowego wybrzeża wyspy. Widoki były niesamowite. Przejeżdżaliśmy również obok kopuły radaru, postawionego w pobliżu najwyższego punktu Malty - Ta Dmejrek, 253m n.p.m. Odczyty z maltańskiego radaru na klifach Dingli trafiają na mapy europejskich radarów, także do polskiego serwisu Pogodynka.

Nie ma chyba innego obiektu  na Malcie, na który miałem tak wiele perspektyw, jak właśnie ów radar. Był naniesiony na mapie, rozpoznałem go z samolotu lądując na wyspie, a na klifach tuż obok niego stanąłem już pierwszej nocy pobytu (na Malcie prowadziłem też obserwacje astronomiczne, o których może napiszę osobną notkę, choć to nie do końca tematyka bloga). W świetle dziennym widziałem go natomiast tylko teraz, przejeżdżając autobusem.


Jeśli chodzi o anteny, oprócz niewidocznej zawartości kopuły, był on nieźle uzbrojony w wieloelementówki na VHF skierowane do aglomeracji przy Wielkim Porcie, ustawione na dwóch kratownicach dokręconych do elewacji.



4. Widoczne z Valletty

Jak można przekonać się z powyższych przykładów, peryferyjne zakątki Malty oferują ładną gamę obiektów radiowych i telekomunikacyjnych. By poznać Maltę, trzeba ruszyć się z Valletty i wielkiej aglomeracji na północy. Dotyczy to oczywiście nie tylko radiowego oblicza wyspiarskiego państewka.
Kto jednak nie będzie miał takiej możliwości, bądź jego pobyt będzie ograniczony, widoki z Valetty też mogą dostarczyć kilku ciekawych przykładów. Np. interesującą instalację można dostrzec z dziedzińca Pałacu Wielkiego Mistrza Zakonu:



Spojrzenie przez Wielki Port w kierunku Trzech Miast i Fortu Rinella ujawni też parę wież telekomunikacyjnych, bardzo podobnych do tych w Benghajsie i Wied-Rini. Być może nadal operacyjnych.



Wieża z antenami stoi także w miejscowości Marsa, przed siedzibą One Radio, najpopularniejszej rozgłośni na Malcie. Tuż przed nią przemykają autobusy jadące z lotniska do głównego dworca w Valletcie. Znajdują się na niej enteny do emisji na 88,2 MHz, a także łącza mikrofalowe dla dosyłów One Radio i kanału telewizyjnego ONE.


Zabytkowa wieża szpitala i wieża telekomunikacyjna w miejscowości Mtarfa (sąsiednia Rabatu):



5. Gozo

Jeśli chodzi o instalacje radiowe drugiej wyspy archipelagu, jest tu - w porównaniu do głównej wyspy - nadzwyczaj biednie. Jedynym obiektem, na jaki się natknąłem, był beacon NDB - radionawigacji aeronautycznej. Nota bene, pierwszy taki obiekt, jaki widziałem (choć podobny stoi podobno 7km obok miejsca zamieszkania w Polsce, XD).
Znajduje się on na totalnym odludziu w południowo-zachodnim kwartale Gozo. Pola uprawne i kamieniołomy tworzą wokół bardzo osobliwy krajobraz, którego, tak samo jak i beaconu NDB, zwykli turyści nie będą potrafili docenić.



W tle kępka anten GSM/mobile na jednym z płaskowyżów na Gozo:


Na koniec mała ciekawostka - przykład prowadzenia przyłącza sieci elektrycznej na Malcie (sfotografowane w Birgu):


Z wielkim smutkiem stwierdzam na koniec również zniknięcie strony, która służyła mi dużą pomocą przy planowaniu radiowych wędrówek po Malcie. Odkryłem ją ponad 10 lat temu, w czasach, kiedy nie przypuszczałem, że tam się znajdę i że będę mógł skorzystać praktycznie z zamieszczonych na niej informacji
http://mds975.co.uk/
- pośród wielu innych ciekawych informacji zawierała kompendium danych o nadajnikach RTV na wyspach oraz utility-radio (wojsko, służby) wraz z mapką i zdjęciami. Na szczęście jest zarchiwizowana na web.archive.org
http://web.archive.org/web/20171231173020/http://www.mds975.co.uk/masts/malta01.html

2 komentarze :

  1. Hi, my name is David and Im conducting a study on the Benghaisa Tx Station. I hold the original 1940 drawings up to 1976. I would like to share with you and in return you can give me some insights on the Historic changes throughout the years to the site.

    I have to submit the report in the coming two weeks so your attention would be appreciated.

    With kind regards,

    David.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hello David. These sites on Malta are really interesting subject to study, but I don't think I can help you further. I was just a tourist, who happens to be also a radio entusiast. I don't have any more details about the site, other than I already posted in the article (Google Translate will help you with Polish). Good luck with your research and thanks for visiting!

      Usuń