Malta - Bizbizija (AM) & Gharghur (FM/TV)

W porównaniu do innych obiektów nadawczych które odwiedzałem dotychczas, lub które odbierałem DX-owo w Polsce, maltańskie centrum nadawcze radia FM i TV nie miało by wielkich szans - ani gdyby był to konkurs piękności, ani w zmaganiach strongman. Do tego jeszcze ta szkarłatna nazwa - Gharghur... 
Jakie jednak by nie było, jest krajowym centrum nadawczym RTV i obowiązkowo znalazło się na mojej liście podczas wizyty na Malcie. W artykule zajmę się także masztem radiofonii średniofalowej Bezbezija oraz paroma innymi miejscami, które, z ogromnym zaskoczeniem, odkryłem dopiero na miejscu (kwiecień 2016).

https://xploradio.blogspot.com/2018/04/malta-bizbizija-am-gharghur-fm-tv.html


Wycieczkę rozpocząłem w miejscowości Mosta w centrum Malty. Słynie ona z olbrzymiego, rotundowego kościoła przykrytego równie imponującą kopułą. Pierwszy obiekt znajduje się 1,5km na zachód od Mosty, przy ruchliwej trasie łączącej Rabat z Bugibbą i innymi miejscowościami na północy. Dobrze złożyło się, że do średniofalowego masztu docieramy na początku - zachowana zostanie pewna chronologia.

mapka z zaznaczoną trasą wędrówki oraz krzyżykami - dwa główne obiekty tego artykułu

Aż do 1973 roku transmisje programów radiowych dla mieszkańców Malty odbywały się tylko w sieci przewodowej. Dla pierwszych prób bezprzewodowych wynajęto zainstalowany na Malcie nadajnik należący do niemieckiej rozgłośni międzynarodowej Deutsche Welle w Nigret (niedaleko Zurrieq) oraz sprzęt będący własnością jednostki dyplomatycznej nieopodal, na półwyspie Delimara. To niesamowicie ciekawe, że zagraniczni nadawcy - jak właśnie DW, korzystali z eteru Malty zanim uczynił to jej własny, publiczny nadawca. Pozytywne wyniki eksperymentu i daleki zasięg transmisji rozgłośni zagranicznych przekonał Radio Malta do rozpoczęcia samodzielnej emisji we własnym, "prawdziwym" eterze. Anteny i nadajniki do regularnych emisji zakupiono od - jakżeby inaczej - włoskiego RAI.

Za początek fal średnich na Malcie przyjąć można rok 1974 - dziesięć lat po uzyskaniu niepodległości. Jednocześnie wystartował także kanał muzyczny na FM (99,7 MHz UKF) i R. Malta International (tu źródło podaje podejrzaną częstotliwość 75,5 MHz; w 1979 stacja została "przeniesiona na FM", lecz wkrótce po tym zlikwidowana, jako że nie sięgała z włoskim programem do Sycylii, przez 12 godzin nadawała po angielsku dla turystów na wyspach). Już rok później aż 2/3 populacji Malty słuchało radia - 155tys. radia przewodowego, 123 tys. z eteru. (https://vassallohistory.wordpress.com/broadcasting-in-malta/)

Według źródeł, jeszcze w 1987 roku maltańskie fale AM nadawano z półwyspu Delimara (na południowym wschodzie, po drugiej stronie zatoki, nad którą leży Birzebugga). Aktualna lokalizacja masztu emitującego program Radju Malta nosi nazwę Bizbizija (Biżbiżija, Bezbezija) i to ona była moim pierwszym celem. Widok zastany podczas mojej wizyty na Malcie w kwietniu 2016 sugerował wieloletnią eksploatację tego obiektu...



Znajdując się blisko masztu, jego wysokość oceniłem na ok.100m (może nawet nieco mniej). Jest on prostą kratownicową konstrukcją o przekroju trójkąta. Co rzuciło się w oczy - mimo, iż pracuje na falach średnich (999kHz, niemal równo 1MHz), nie posiadał widocznych elementów zasilania bocznikowego - np. charakterystycznego "krzyżaka" na szczycie; ani też odciągi nie były podzielone na segmenty dla zapewnienia najlepszej izolacji, jak to bywa przypadkach masztów spełniających rolę anteny na fale długie lub średnie. Tu izolacja odciągów występowała pojedynczo, bliżej ziemi. Zauważyłem natomiast, że tuż przed zaczepami do masztu, liny na odcinku około metra były spiralnie owinięte inną liną. W sytuacji, gdy maszt nie jest promiennikiem, stanowi podpórkę dla anteny drutowej, jednak tu, poza odciągami, nie dostrzegłem żadnych rozwieszonych drutów.



Najbliżej mogłem podejść na ok 150m - na sąsiednie pole od strony północnej. Maszt stał za niewielkim pagórkiem, z powodu którego niestety nie było widać jak poprowadzony jest i podłączony feeder - linia zasilająca antenę (jak później widziałem na mapie, na taką samą odległość można podejść od drugiej strony i o ile nie jest to droga prywatna, elementy te powinny być z niej widoczne). Wychodzi ona (-linia, lub on - feeder) z budynku, którego stan najbardziej dokłada się do ogólnego wrażenia leciwości obiektu. Żelazne drzwi garażu (lub innej maszynowni) miały dziury. Przez szklane drzwi obok wydawało mi się, że wewnątrz świeciło się światło jarzeniówek. Na dachu budynku stały dwie anteny - jedna stara, niekompletna i pozbawiona kabla Yagi na wysoki VHF oraz zapewne działający log-per na około 800MHz - czy to feed programu Radju Malta, czy jedynie dla radiokomunikacji? Obie ustawione są w kierunku miast wokół Wielkiego Portu (siedziba radia mieści się w jednym z nich, Gwardamangii).



Zdjęcie satelitarne ujawnia jeszcze jedną ciekawostkę, która także nie była dostrzegalna z ziemi. Na terenie dookoła masztu, promieniście rozbiegają się około 70-metrowe, subtelne akcenty terenu wyglądające jak "prążki". Są one zapewne śladem po zakopanych w ziemi drutach, stanowiących przeciwwagę anteny i poprawiające konduktywność (przewodzenie fali przyziemnej). Struktura taka występuje też pod naszym polskim, długofalowym centrum nadawczym w Solcu Kujawskim. Na Malcie, która jest w swojej esencji niemal zupełnie gołą skałą wystającą z Morza Śródziemnego, z bardzo cienką warstwą gleby, rozbiegające się w ziemi, żelazne "promienie" wokół masztu mają też za zadanie wesprzeć słabe przewodzenie w gruncie w okresowo bardzo suchym klimacie.

zdjęcie satelitarne otoczenia masztu Bezbezija
Częstotliwość operacyjna Bezbiziji to 999kHz, a moc deklarowana - 5kW (faktycznie prawdopodobnie mniejsza - o tym za chwilę). Będąc na miejscu, w Rabacie bardzo silny sygnał odbierałem anteną, którą był tylko palec przytknięty do gniazda AM w tunerze XDR. Zwróciłem uwagę, że program Radju Malta na falach średnich jest idealnie zrównany czasowo z emisją na FM 93,7 MHz (retransmisja?).

Odbiór DXowy Malty na AM w Polsce to dosyć trudne zadanie, gdyż na tej samej częstotliwości dominują inne kraje. Wieczorami przez parę godzin Mołdawia zupełnie blokuje odbiór. Gdy milknie sygnał znad Dniestru, na 999kHz pozostaje dosyć silna Hiszpania. Do niedawna był tu również jeszcze silniejszy włoski Turyn, ale od początku 2018 roku stwierdziłem, że późnymi wieczorami włoski nadajnik milczy, w związku z czym Maltę odbieram co noc.

Usłyszenie fonii na falach średnich z małej wyspy możliwe jest w dosyć rzadkich momentach, gdy opada sygnał z Madrytu. Modulacja maltańskiego nadajnika jest dosyć płytka (albo też to nośna jest nieproporcjonalnie słabsza w porównaniu do modulacji?). Dla łatwiejszego rozpoznania, najlepiej próbować złapać Maltę w trakcie audycji z muzyką, szczególnie ze znanymi kawałkami oldies (porównując ze streamem Radju Malta 1 - należy pamiętać o około 20-sekundowym opóźnieniu względem eteru!). Jeśli chodzi o audycje gadane, a tych jest dosyć sporo, w ich trakcie będzie to znacznie trudniejsze. Jest natomiast jedna specyficzna audycja gadana, która również ułatwi identyfikację sygnału: nadawana krótko po północy przez około 10-15 minut modlitwa różańcowa! Na to, że państwowa rozgłośnia Malty nadaje modlitwę na początku nowej daty i nowego dnia, kiedy większość innych krajów przyzwyczaiła nas do emisji hymnu, zwracałem już uwagę w innym artykule. Tu zaś DXerom sprzyja charakterystyczny podział ról w modlitwie - pierwsze dwie linijki wypowiada jedna osoba, kolejne - grupa zakonników. I tak na zmianę. Mi pomogło to złapać Maltę pierwszy raz, właśnie tuż po północy. Można w ten sposób też identyfikować ją o 6 rano, gdy ponownie zamiast hymnu odmawiana jest cząstka różańca.

mapka z zaznaczoną trasą wędrówki oraz krzyżykami - dwa główne obiekty tego atykułu

Do drugiego głównego bohatera tego tekstu spod średniofalowego masztu jest około 4,5km. Należy udać się główną trasą na północ (tj. na początku maszt mając po lewej stronie ulicy). Na napotkanym rondzie wybieramy drogę prosto, na kolejnym - również prosto. Tuż za nim będzie most. To jeszcze kawałek, lecz wędrówce towarzyszyły świetne widoki: np. Skalisty wąwóz Wied il-Ghasel, otwierający się na równinę niżej. Po przejściu na jego drugą stronę (z powrotem w kierunku Mosty), w kierunku północnym i zachodnim wyspę widać aż po brzeg, a dalej - do horyzontu już tylko morze. Dalsza część trasy przebiega po szczycie zbocza wąwozu.
-Ale.. - co to? -W oddali na wybrzeżu postawiło się jasne wzgórze, jakby płaskowyż. Niech jego jaśniejszy od otaczającego terenu kolor nas nie zwiedzie - to maltańskie wysypisko śmieci, Maghtab. Zamknięto je w 2004 roku, a odznaczający się kolor jest rezultatem jego rekultywacji.

To był dopiero początek zaskakujących widoków. Idąc dalej ujrzałem coś, jakby stworzone specjalnie dla moich oczu... Naprawdę tak sobie pomyślałem! -W dole, na bliższym planie, pośród szachownicy pół poprzedzielanych kamiennymi miedzami wyrastała... oaza anten satelitarnych!


Oglądane z góry, wyglądały nieco jak kępka białych grzybów. I to dosyć sporych - towarzyszący im budynek pozwala oszacować średnicę dwóch największych na około 10 metrów. Wszystkich czasz w "oazie" było aż 26. Towarzyszył im maszt z mikrofalowymi parabolami do łączności naziemnej, wspomniany budynek oraz - to nie koniec zaskoczeń - wysoka, łukowato wygięta ściana! Trochę mnie zdziwiła taka forma oraz oczywiście jej rozmiary. Zastanowiło mnie również, dlaczego kępa tak osobliwych budowli i infrastruktury nie była zaznaczone na mapie (właściwie przy takiej skali małego archipelagu - planie), którą dysponowałem, a na której zaznaczonych było wiele innych obiektów telekomunikacyjnych. Z tego powodu początkowo domniemałem, iż to jakiś tajny obiekt wojskowy, który od strony jezdni miała zasłaniać ta tajemnicza łukowata ściana.

Gdy przeszedłem kawałek dalej, w czaszy drugiej największej anteny ukazał się napis Maltacom. To krajowy operator telekomunikacyjny. A więc wyjaśniło się - zgrupowanie anten satelitarnych to wyposażenie stacji czołowej operatora. Aktualnie Maltacom kryje się pod marką "GO", pod którą oferuje usługi płatnej telewizji kablowej i multipleksy DVB-T (jeden FTA). W dostrzeżonym podczas wycieczki ośrodku odbierane są programy z satelitów telekomunikacyjnych, które trafiają do ramówek maltańskich kanałów, lub w całości - do płatnych pakietów.
Anteny paraboliczne do naziemnych łączności na pasmach mikrofalowych, umieszczone na kratownicowej wieży skierowane są w kierunku centrum nadawczego Gharghur (nota bene mamy je już dosyć blisko po prawej stronie), tam przerzuca się strumień dalej, do siedziby TVM w Gwardamangii i kanałów komercyjnych w miastach Marsa i Ilkin.

Łukowata ściana... podczas zbierana informacji o stacji satelitarnej Maltacomu okazało się, że jest ona również godna osobnej uwagi. Obiekt jest wyjątkowy w skali Europy i Świata! To "lustro dźwiękowe" (sound mirror) - inaczej: reflektor akustyczny - dosyć prymitywny protoplasta współczesnych radarów.
Budowle tego typu były wznoszone przez wojsko brytyjskie w trakcie I. wojny światowej i w latach tuż po niej (1916-1930). Kilka z nich do dziś zachowało się na południowym i północno-wschodnim wybrzeżu Anglii, a maltańska ściana akustyczna, wybudowana w pół roku na przełomie 1934-35, jest jedynym przykładem tego typu militarnej architektury poza Wielką Brytanią. Od mieszkańców wyspy obiekt otrzymał nazwę "Il-Widna", czyli "ucho" (w użyciu funkcjonuje wobec niego także nazwa okolicy - Maghtab, jak ww. ex-śmietniska lub jeszcze rzadsza, lecz najdokładniejsza - Ta' San Pietru).



Zadaniem nieruchomego lustra akustycznego było, nawet nie tyle ustalenie precyzyjnej pozycji wrogiego samolotu jak współczesne radary, lecz - jako wczesny system ostrzegania na miarę tamtych czasów - stwierdzenie, czy w ogóle coś nadlatuje. Wzmocniony dźwięk ogniskował się w punkcie przed łukiem ściany, symetrycznie na jego cięciwie, gdzie do nasłuchu wzdłuż prostej linii rozstawiano mikrofony. Brytyjczycy spodziewali się ewentualnej agresji z północy, gdzie w siłę rosła ideologia faszystowska, dlatego ściana wygięta jest w kierunku Włoch. Jak podają źródła, zasięg nasłuchu obejmował między 34 a 50km (optymalnie 40km) w kącie 2,5 stopnia, co w najlepszym przypadku dawało wojsku na Malcie alarm do 6 minut przed przylotem wrogiego samolotu. To więcej, niż możliwości ludzkiego ucha, lecz okazało się zdecydowanie za mało na potrzeby wczesnego reagowania.
Z tego powodu "ucho", które było jednym z najpóźniej postawionych obiektów tej klasy, bardzo wcześnie wyszło też z eksploatacji - już w niespełna dwa lata po wybudowaniu. Gdy trzy lata później rozpoczęła się II. wojna światowa, w pełnym użyciu były już fale radiowe.
Jak właśnie mogłem się przekonać, obiekt zachował się do naszych czasów w rewelacyjnym stanie. Szkoda, że nie spopularyzowano go jako atrakcji turystycznej. Więcej informacji o betonowym lustrze akustycznym na Malcie i UK odnaleźć można w linkach które podaję pod artykułem.

Na horyzoncie, nad centrum satelitarnym Maltacom widać sąsiednią wyspę Gozo z odznaczającymi się kopułami kościołów w Xewkiji i Xaghrze, oraz niżej - nieco trudniejszą do rozróżnienia w tej perspektywie - wysepkę Comino. Sprawdziłem - niestety, nie widać brzegów Sycylii (odl. 90-100km na północ).
-To wszystko mając za plecami już bardzo bliski i prominentny, choć pomalowany na czarno nadajnik Gharghur.




Wykonałem stąd kilka całkiem niezłych zdjęć radiowo-telewizyjnego centrum nadawczego (powyżej), do którego można by już podejść, kierując się w wąwóz po prawo i podchodząc do miasteczka Gharghur pod górę. Lecz przed wizytą w nim, czekały mnie jeszcze dwa ciekawe widoki.

Pierwszy już po skręceniu w prawo w ów krótki i głęboki wąwóz. Na wprost, w oddali widoczna będzie biało-czerwona kratownicowa wieża telekomunikacyjna. Stoi ona w miejscowości Naxxar ("naszszar"). Oprócz koloru malowania, zwraca uwagę dwiema dużymi, okrągłymi "puchami" radiolinii, skierowanymi na zachód, oczywiście na Gozo (a z tej perspektywy, na widza - na mnie). Zwieńczeniem wieży jest zestaw 4 pięter małych segmentów na UHF - najprawdopodobniej dla naziemnej telewizji cyfrowej. Jak czytałem w źródłach, obiekt ten służył DVB-T zanim uruchomiono ją z Gharghur. Do wieży tej podszedłem jeszcze raz, później - z drugiej strony, bliżej, lecz już w wieczornym półmroku.



Na drugim wzgórzu, sąsiadującym z Ghargurem od północy, mapa z której korzystałem, nosiła zaznaczoną stację downlink telewizji kablowej Melita, konkurentki Maltacomu. By do niej dotrzeć, potrzebowałem obejść wzgórze u stóp wieży telewizyjnej (zgodnie z ruchem wskazówek zegara).
Jej widok przez dolinę okazał się o wiele mniej efektowny od wcześniejszej oazy anten Maltacomu - tu dostrzegłem tylko jeden około 10-metrowy talerz - z profilu, co ujawniało konstrukcję czasy pod talerzem, przywołującą na myśl radioteleskop. Kilka mniejszych czasz stało na podwórzu przed budynkiem stacji. Na wzgórzu najbardziej odznaczały się dwie wieże kratownicowe. Między nimi rozciągnięta była siatka z drutem kolczastym. Siedziba stacji czołowej operatora Melita dzieli szczyt wzgórza z bazą wojskową - Madliena Fort.
Do tej drugiej należy wyższa wieża po lewo z antenami mikrofalowymi i zsynfazowanymi dipolami VHF; kilka innych, niższych masztów (na niektórych dipole dla metrowych długości fali) i radar. Wojskowa własność i późna pora zniechęciły mnie od próby bliższego podejścia do Madlieny, dlatego skierowałem się już do Ghargur'a.





Pub - klub kibiców lokalnej drużyny.
Dla mnie "Gharghur" zawsze będzie nazwą
maltańskiego nadajnika FM.
Do tego momentu obszedłem wieżę telewizyjną niemal dookoła, mijając po drodze co najmniej dwie tabliczki  "Merħba Għargħur" - "Witamy w Gharghur".
Przed wyjazdem zapoznałem się nieco z podstawami języka maltańskiego i dowiedziałem się na przykład, że cząstka "għ", w której znajduje się wyjątkowa dla tutejszego alfabetu litera "ħ", jest niema w większości przypadków.
-Czyli to nie "gargur", jak wydawało mi się kiedyś, a "ar-ur"?
Będąc już tak blisko celu wycieczki i wciąż mając wątpliwości, co do oryginalnej wymowy jego nazwy, w której "Għ" występuje aż dwukrotnie, postanowiłem spróbować je rozwiać pytając specjalistów - lokalnych mieszkańców.
W centrum miasteczka spotkałem parę Państwa w średnim wieku, którzy zdawali się być nieco zaskoczeni spotkaniem z ciekawskim turystą w swojej małej, spokojnej miejscowości. Nawet w sezonie turyści rzadko tu trafiają i nie są to tłumy, jak wszędzie indziej na Malcie. Położony na uboczu szlaków drogowych i pozbawiony atrakcji turystycznych Gharghur okazał się wyjątkiem również w języku maltańskim - oba "Għ" są czytane dźwięcznie: "gargur", czyli dokładnie tak, jak wyobrażają to sobie osoby nie znające zasad maltańskiego i kwestii niemego "gh". Pochwaliłem się swoimi lingwistycznymi zainteresowaniami i wątpliwościami, co do nazwy w pryzmacie maltańskiej fonetyki. Zaangażowanie zostało docenione i pochwalone przez miłą parę lokalnych mieszkańców i w nagrodę dowiedziałem się, że nazwa ich miejscowości w dawnych czasach brzmiała "araraur". Dziś taka wymowa obecna jest już tylko w niemal wymarłych, lokalnych dialektach (co na maleńkiej Malcie może oznaczać wspólną manierę językową mieszkańców jednego osiedla).


Być może językowe niuanse ubarwią moją relację, gdyż koniec końców... główne krajowe centrum nadawcze Malty jest tylko niewysoką kratownicową wieżą. W dodatku, wybudowaną w innym celu, niż używana obecnie. Wzniosły ją wojska NATO dla łączności z bazą Sigonella na Sycylii. Służyła nie tylko wojsku, ale po części także cywilnej telefonii i telekomunikacji. Dziś do tego drugiego celu podobno wykorzystywany jest kabel położony na dnie Morza Śródziemnego, wiążący maltański archipelag z Sycylią - najdłuższy podmorski odcinek kabla w Europie.
W latach 60-tych wieża Gharghur stała się własnością państwowego nadawcy telewizyjnego - Xandir Malta. Kanał telewizyjny nadawano w III. paśmie VHF (k.E10). Radio zawitało tu relatywnie późno i tylko dlatego, że zdemonopolizowano rynek radiowy. Gdyby nie powstanie rozgłośni prywatnych UKF FM, także Radju Malta jeszcze długo nadawałoby wyłącznie na falach średnich.
Natomiast dopiero w epoce cyfrowej z wieży zaczęto emitować komplet krajowych kanałów telewizyjnych i radiowych. Z wielkim "wreszcie" mógł szczególnie odetchnąć właściciel kanału telewizyjnego NET. W czasach analogu, trzeci największy program telewizyjny Malty nie mógł wejść na Gharghura i był nadawany ze stojącej nieopodal wieży w Ilkin (ją również spotkałem na sam koniec tej wędrówki, lecz już niemal z zupełnym mroku, toteż zdjęcia nie wyszły zbytnio).

Główny obiekt telewizyjny i radiofoniczny Malty stoi na wysuniętym skraju osiedla, do którego dochodzi się wąskimi uliczkami z centrum miejscowości, na końcu Triq Fidiel Zarb (być może poświęcona jakiemuś lokalnemu bohaterowi - googlowanie nazwy przynosi głównie youtubowe filmiki europejskich DXerów, którzy maltańskie stacje złapali stąd na FM). Na planie miasteczka wiszącym na przystanku przed kościołem w centrum Gharghur, cel mojej wycieczki oznaczony jest godnym określeniem - "Master Antenna".


Konstrukcja nie jest wysoka, jak to bywa w centrach nadawczych i ma około 75-80 metrów. Wspomniałem jednak, że stoi w lokalizacji o dosyć dużej wybitności. Grunt osiąga w tym miejscu wysokość 140 m n.p.m.



Poszczególne piętra można było rozróżnić już z dala, ale stojąc u stóp wieży mogłem lepiej przyjrzeć się szczegółom systemu anten.

Od czubka w dół mamy tu kolejno:

- Anteny UHF w panelach ("pionowe sztabki"). Są one zdecydowanie mniej liczne, niż spotykane w Polsce, ale też ogromna moc nie jest na Malcie wymagana, nie ma też potrzeby nadawać sygnał telewizyjny na północ - Gharghur stoi blisko brzegu, na morzu wystarczy radio. Maltańczycy nie zakłócają Włochów tak, jak dzieje się odwrotnie..
Panele są zamknięte, dlatego trudno coś powiedzieć o polaryzacji emisji telewizyjnej. Co ciekawe, na wieży Gharghur są tylko 3 piętra paneli, podczas gdy we wspomnianej wieży Naxxar - 4. Dla ukształtowania wiązki, górne piętro wysunięte jest nieco do przodu (w Naxxar wysunięte są dwa, skrajne górne i dolne). Anteny UHF zainstalowane są na trzy strony świata - nie ma ich na ścianie północnej.
Ze względu na urozmaiconą rzeźbę terenu małych wysp, w niektórych miejscach na Malcie i Gozo centrum nadawcze Ghargur bywa zasłonięte przez przeszkody terenowe. To wszystko mogłoby brzmieć jak spore ograniczenia w emisji DVB-T na Malcie, jednak w SFN pracuje tu jeszcze ok. 6-10 doświetleń publicznego multipleksu (źródła podają różnie, ale 6 to już dużo!), tzw. "boostery". Cyfrową naziemną TV na Malcie odbierałem prostym dipolem w Rabacie, 8km stąd. (Tutaj post o tym).

- takie samo ograniczenie w kierunkowości ma zestaw emisyjny VHF-3 (175- 230 MHz) poniżej. W tej sekcji również brak anten od strony północnej, na pozostałych kierunkach wiszą podwójne kolumny czterech dipoli. W czasach emisji analogowej, na kanale 10. VHF nadawano główny kanał telewizji publicznej, TVM. Czyżby to zestaw anten nadawczych po analogowej telewizji pozostał na wieży?
Aktualnie na wyspie działa w tym paśmie cyfrowe radio DAB+. Jeśli promieniuje ono z tego właśnie systemu, odbywałoby się to w polaryzacji poziomej, jak widoczne dipole. Coś mi jednak podpowiada, że DAB płynie z czterech zsynfazowanych w polaryzacji pionowej dipoli na dodanym wysięgniku od strony południowo-wschodniej. Doskonale widoczne na zdjęciu po prawo.

- Poniżej zainstalowane jest to, co mnie interesuje najbardziej: anteny UKF. Ze względu na długość fali, ich dipole są dłuższe i proporcjonalnie większe są reflektory ("kratka" od strony trzonu wieży). Z każdej strony 4 piętra podwójnych dipoli w pionie - również na ścianie północnej. Tyle, że inaczej jest na niej z wysunięciem anten niż w przypadku trzech pozostałych - wysunięte są dwa środkowe piętra (na innych kierunkach górne i dolne).
Aktualnie nadawane są z nich wszystkie stacje radiowe FM dużej mocy (każda częstotliwość po 8kW w polaryzacji pionowej):
88.7 - Vibe FM
89,7 - Bay
91,7 - Magic Malta
92,7 - One Radio
93,7 - Radju Malta
(^do tego momentu można pomyśleć, że dla Malty koordynowano tylko częstotliwości z końcówką xx,7 MHz)
100,2 - XFM
101,0 - Radio101
101,8 - Calypso
102,3 - Radju Marija
103,0 - RTK
103,7 - Campus
104,6 - Smash Radio
105,9 - Radju Malta 2

Na poziomie balkoników dominują anteny radiolinii i mikrofalowych różnych typów, większość skierowanych na drugą największą wyspę archipelagu maltańskiego - lub, w chwili gdy tam byłem - w kierunku ostatnich tego dnia promieni słońca.

Poniżej balkoników serwisowych, poniżej połowy wysokości wieży widać dodatkowe anteny UKF - pary podwójnych dipoli na 3 kierunki, ponownie z pominięciem północy. To zapewne zapasowy system, ponieważ w dostępnych danych wszystkie 8-kilowatowe stacje UKF FM mają jednakowe parametry zawieszenia anten (wyższy system anten).

Brak redukcji emisji w kierunku północnym potwierdza też kilka moich okazji odbioru stacji radiofonicznych z Malty w Polsce za sprawą krótkotrwałej, lecz dalekosiężnej propagacji jonosferycznej. Pierwszy raz odnotowałem Maltę w swoim logu 13.08.2006.

Podczas mojej wizyty, uroku temu obiektowi dodały ostatnie promienie Słońca, które kładło się spać na Gozo.




Do Gharghur można podjechać autobusem z Mosty lub Valetty, dla mnie jednak była by to profanacja, ponieważ maleńki kraj wprost stworzony jest do wędrówek. Tych, którzy się ich podejmą, Malta zawsze wynagradza urozmaiconym i szybko zmieniającym się krajobrazem oraz wieloma okazjami, by podpatrzeć jak wygląda codzienne życie mieszkańców tego niezwykłego miejsca na Ziemi.

Kto będąc na Malcie nie będzie miał jednak okazji dotrzeć do miasteczka Gharghur, a Bezbzeiję minie tylko w autobusie mknącym na plaże na północy wyspy, może próbować dostrzec wszystkie opisane w artykule nadajniki z punktu widokowego na murach Mdiny. Zachowujące swój średniowieczny, kameralny charakter miasto przyciąga bardzo wielu turystów. Średniofalowego masztu należy wypatrywać w kierunku północnym na tle Bugibby, natomiast Gharghur, wieża w Naxxar i Ilkin - w tej kolejności będą dalej po prawo.

Widoczny z Mdiny Ghargur, górujący nad maltańskimi miasteczkami, które w zasadzie są jedną wielką metropolią

A skoro już będziemy w Mdinie to siłą rzeczy będziemy też w Rabacie. Przy głównym przystanku autobusowym koniecznie należy pożywić się przepysznymi pastizzi w lokalu... Crystal Palace!
Nazwa londyńskiej wieży radiowo-telewizyjnej, którą opisywałem tu na blogu powróciła do mnie na Malcie w najpyszniejszym możliwym wydaniu - barze z najlepszymi maltańskimi przekąskami.




W kolejnym odcinku zajmę się nadajnikami i wieżami operowanymi na Malcie przez wojsko i inne służby.




http://www.andrewgrantham.co.uk/soundmirrors/locations/il-widna-malta/
www.andrewgrantham.co.uk/soundmirrors/
https://de.wikipedia.org/wiki/Il-Widna
http://www.everythingiselectric.com/malta/il-widna-maghtab.html
https://vassallohistory.wordpress.com/broadcasting-in-malta/

mapa z której korzystałem: Malta i Gozo 1:25 000. Mapa turystyczna 235. Wyd. 2017. Kompass

4 komentarze :

  1. Paweł Nasiłowski has left a new comment on your post:

    Wreszcie nowy artykuł na jednym z najciekawczych blogów w internecie! :) Dzięki!


    //
    Dzięki Paweł! Nie wiem dlaczego wcięło mi Twój oryginalny komentarz, ale został w archiwach.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    Mam 10 lat i z chęcią czytam tego bloga
    Wiem,że jest Pan specjalistą w temacie DX. Mam więc pytanie: Jaki odbiornik poleca Pan do DXowania (będę używał to jedynie na wyjazdy i tropo)
    Bardzo proszę o odpowiedź
    Pozdrawiam
    Michal

    OdpowiedzUsuń
  3. Już się przestraszyłem że blog zniknął w odmętach internetu na zawsze. Świetna robota. Oby tak dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. ^ Witaj Michał.
    10 lat to dobry czas, by zacząć radiowe hobby. U mnie było bardzo podobnie i - jak widać - zostało mi na długo. Na początku korzystałem z odbiorników, jakie były w domu - o bardzo przeciętnych parametrach. Jakieś wyniki jednak na nich zrobiłem (nie wiedząc, że można "więcej" i lepiej - nie było wtedy tak dużej wymiany informacji, jak obecnie). Do wymiany dochodziło tylko, gdy kolejny odbiornik się zepsuł (zamęczony moimi nasłuchami). Sprawdź, co odbierasz na radyjkach, do których masz aktualnie dostęp i czy jesteś zadowolony z rezultatów. Zorientuj się, jakie pasma Ciebie interesują. Nie ma złotej repety, ani jednej porady dla wszystkich, ponieważ radio to tak szeroki temat, że można eksplorować i udoskonalać bez końca.

    OdpowiedzUsuń